Archiwum luty 2009, strona 1


Słowa czasem są terapią...
04 lutego 2009, 08:56

Tym razem nawiążę do tytułu, tak słowa potrafią być terapią zwłaszcza dla mnie... teraz z racji mojej emigracji rzeczywistej i wewnętrznej nie mam jak powiedzieć tych słów komuś bliskiemu więc zostawiam je tutaj, bo może komuś wydają się podobne do jego przemyśleń albo i nawet pomogą...

Wczoraj miałam testy do grup na kurs włoskiego, zobaczymy do jakiej grupy mnie wrzucą, jutro się okaże, jutro też imieniny mojej ukochanej mamy, nie mogę zapomnieć o życzeniach...

Pewne rzeczywistości już są dla mnie coraz bardziej odległe... oplatają je pajęczyny czasu...choć skłamałabym mówiąc, że nie chciałabym już tej osoby więcej zobaczyć...chciałabym ,ale wiem,że przynajmniej teraz jest to niewskazane jeśli nie nawet niemożliwe...

Ale Ten, którego Imię jest Miłość wie co robi...nie zawsze jednak umiem tak na maksa zaufać i chcieć iść za miłością...chcę szczęścia i miłości już, a to ''już'' to w większości przypadków moje głupie wybory i powierzchowne relacje, które nie mogą dać mi szczęścia...

''Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam''.

 

 

Nie będzie tytułu!
02 lutego 2009, 10:42

Tytułu nie będzie, bo mi się nie chce wymyślać:) Podzielę się za to moim nowym doświadczeniem... Byłam wczoraj na rybach, nudno, zimno, ale jednak mi się podobało! To bardzo dobre ćwiczenie na cierpliwość! Wiem, że jeszcze długa droga, ale myślę, że warto...

W piątek pisałam kolejny egzamin... myślę, że poszedł mi w miarę.

Czuję się tak spokojnie, owszem stres sesyjny jest, ale kiedy myślę o kimś wydaje mi się to już tak odległą rzeczywistością... udało mi się wybaczyć i sobie i temu komuś... dzięki temu jest mi o wiele, wiele lżej...

''Miejcie odwagę żyć dla Miłości''