Kolejna odsłona...


26 stycznia 2009, 09:53

Piszę kolejny raz… Niestety w weekend za bardzo nie mogłam… w sobotę były urodziny sąsiada, a wczoraj nie czułam się najlepiej… Wiem, że nie jest sposobem na doła zalewanie go, ale czasami brak już sił i chce się zapomnieć zwłaszcza w weekendy kiedy nie ma już wiele do roboty. Dobrze, że w tą sobotę była moja kolejka na sprzątanie mieszkania! W sobotę rozmawiałam też z mamą… moja rodzina to najbliższe memu sercu osoby gdyby nie oni to nie wiem jak poradziłabym sobie teraz i w wielu trudnych chwilach zwłaszcza teraz byli ze mną tak bardzo blisko

Wczoraj rozmawiałam z kolegą z Hiszpanii… uważa, że ja powinnam pomóc pewnej osobie… tak tylko,  że już próbowałam! Nie chciał… ja zrobiłam wszystko co mogłam! Tym bardziej, że nawet osoba, która zaprowadziła mnie do uzdrowienia powiedziała, żebym to zostawiła, że czasem chcemy pomóc, ale ciągną nas na dno i nie możemy sobie z tym poradzić…

Ja nie zamykam się na innych wierzę, że znajdzie się ktoś komu będę mogła oddać swoje serce i że w jakąś słoneczną sobotę powiem mu przed ołtarzem: tak

‘’Zapomnij, że jesteś gdy mówisz, że kochasz’’

‘’Bóg jest miłością’’ 1 J 4, 8

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz