02 lutego 2009, 10:42
Tytułu nie będzie, bo mi się nie chce wymyślać:) Podzielę się za to moim nowym doświadczeniem... Byłam wczoraj na rybach, nudno, zimno, ale jednak mi się podobało! To bardzo dobre ćwiczenie na cierpliwość! Wiem, że jeszcze długa droga, ale myślę, że warto...
W piątek pisałam kolejny egzamin... myślę, że poszedł mi w miarę.
Czuję się tak spokojnie, owszem stres sesyjny jest, ale kiedy myślę o kimś wydaje mi się to już tak odległą rzeczywistością... udało mi się wybaczyć i sobie i temu komuś... dzięki temu jest mi o wiele, wiele lżej...
''Miejcie odwagę żyć dla Miłości''